Prezes TK Julia Przyłębska wydała zakaz nagrywania i fotografowania rozpraw. Na salę nie będą wpuszczani przedstawiciele mediów z aparatami fotograficznymi i kamerami. Dzisiaj z Trybunału wyproszony został fotoreporter Agencji Informacyjnej Polska Press. – Na jakiej podstawie oni dzisiaj go wyprosili? Moim zdaniem, na żadnej, to jest niezgodne z ustawą – mówi w rozmowie z wiadomo.co poseł PO Robert Kropiwnicki.

Fotoreporter wyproszony z budynku TK

O decyzji prezes Trybunału pierwsza poinformowała dzisiaj “Polska The Times”:

Kontrowersyjna decyzja

Sędzia Julia Przyłębska wydała decyzję o zakazie fotografowania i nagrywania niektórych rozpraw TK. Przyznała, że “jako sędzia sądu powszechnego nie jest przyzwyczajona do obecności mediów na wszystkich rozprawach”. A poza tym wprowadzanie mediów, według nowej pani prezes, powoduje chaos – takie tłumaczenie już  chyba słyszeliśmy w Sejmie.

Reklama

“Uważam, że są oczywiście pewne sprawy, które wzbudzają szczególne zainteresowanie; wtedy można przewidzieć udział mediów. Natomiast uważam, że nasz obowiązek upublicznienia sprawy jest zrealizowany poprzez internetową transmisję i każdy może poprzez internet śledzić rozpraw” – tak Przyłębska mówiła dzisiaj w Radiowej Jedynce.

Jak widać, nowa pani prezes w wydaniu takiej decyzji nie widzi nic złego. Przeciwnie politycy opozycji.

To działanie niezgodne z prawem

O komentarz poprosiliśmy posła PO z sejmowej komisji sprawiedliwości Roberta Kropiwnickiego.

Kamila Terpiał: Czy taka decyzja prezes TK jest zgodna z przepisami prawa?
Moim zdaniem, nie. Nawet ta ustawa PiS-owska o organizacji prac TK mówi jasno, że rozprawy są jawne, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej. Jawność rozprawy może wyłączyć przewodniczący składu orzekającego ze względu na bezpieczeństwo państwa lub ochronę informacji niejawnych. Czyli, po pierwsze, może o tym zdecydować przewodniczący składu, ale nie kto inny. Dzisiaj przewodniczącym składu był sędzia Rymar. Poza tym to nie może być tak, że prezes Trybunału właściwie wyłącza jawność, czyli możliwość nagrywania wszystkich rozpraw.

Na salę nie będą wpuszczani dziennikarze z kamerami i aparatami fotograficznymi. Będzie za to transmisja w Internecie.
Ustawa mówi, że rozprawy są jawne. A elementem jawności jest to, że człowiek może przyjść, nagrywać, robić zdjęcia. Na jakiej podstawie oni dzisiaj wyprosili fotoreportera? Moim zdaniem, na żadnej, to jest niezgodne z ustawą.

I znowu awantura o dziennikarzy. Dlaczego tak się nas boją?
To jest jakaś fobia dotycząca mediów. Może pani Przyłębska boi się, że jej makijaż zostanie źle pokazany? To jest absurdalne. Ja tu nie widzę żadnych innych podstaw oprócz takich właśnie infantylnych, na zasadzie: nie lubię dziennikarzy, to zrobię im na złość. Nie ma żadnych racjonalnych i merytorycznych przesłanek do wydania takiej decyzji. Jawność to jest jeden z elementów szanowania państwa.

Kto miałby to stwierdzić, czy prezes Trybunału działa zgodnie, czy niezgodnie z prawem?
Właśnie sam Trybunał, ale uważam, że też opinia publiczna powinna wyrażać pogląd w tej sprawie. To jest patowa sytuacja. Pani prezes, jak się uprze, to oczywiście wyrzuci dziennikarzy, bo jest szefem jednostki. Ale powtarzam, nie ma do tego żadnych podstaw. Prezes tak naprawdę wykonuje tylko przepis ustawy. Powinien wręcz zapewnić dziennikarzom dobre warunki pracy. Przecież tak było przez ostatnie 30 lat.


Zdjęcie główne: pap-maly PAP/Tomasz Gzell
Reklama