Przedstawiciel Komisji Europejskiej w Polsce nie został dopuszczony do głosu na uroczystości otwarcia tunelu na zakopiance. Jacek Wasik opisał sprawę w mediach społecznościowych.

Dwukilometrowy tunel imienia w ciągu zakopianki został w sobotę otwarty po pięciu latach budowy. Inwestycja kosztowała niemal miliard złotych. Z tej okazji na miejscu zjawili się m.in. minister infrastruktury Andrzej Adamczyk i minister sportu Kamil Bortniczuk oraz poseł, a przy okazji prezes PiS Jarosław Kaczyński. To właśnie ten ostatni wygłosił specjalne przemówienie jako gość honorowy otwarcia tunelu.

— Bardzo dziękuje za ten tunel i liczę ze zakopianka ekspresowa dotrze dzięki nam do samego Zakopanego — mówił Jarosław Kaczyński. — Dziękuję za nadanie tunelowi imienia Lecha i Marii Kaczyńskich. Moja bratowa mieszkała w Rabce, więc jest związana z tym terenem. Z kolei mój brat doprowadził do tego, że w Polsce takie inwestycje są możliwe. Że budują je Polacy i to nie za stawki 5 zł za godz. Za PO tak było, a w naszych czasach jest już to nie do pomyślenia — dodał prezes PiS.

Jak się okazuje, na uroczystości był też przedstawiciel Komisji Europejskiej w Polsce, Jacek Wasik. Unijny urzędnik nie został jednak dopuszczony do głosu – w przeciwieństwie do polityków PiS i metropolity krakowskiego Marka Jędraszewskiego. Wasik odpowiedział w mediach społecznościowych na post napisany przez ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Ten przypominając, że w sobotę otwarto na Podhalu tunel ekspresowej zakopianki, napisał: “w Polsce mogą być realizowane wielkie projekty — potrzeba tylko wizji i odwagi”.

– Oprócz wizji i odwagi potrzebne są też fundusze z Unii Europejskiej, w tym przypadku 1,3 mld zł – napisał i dodał, że chciał o tym fakcie przypomnieć podczas imprezy zorganizowanej z okazji otwarcia tunelu, gdzie pojawił się osobiście. – Wbrew wcześniejszym uzgodnieniom z Ministerstwem Infrastruktury nie dopuszczono mnie jednak do głosu. Niech żyje Europa — dodał przedstawiciel Komisji Europejskiej.

Reklama

Źródło: Onet

Reklama