– Rządowy projekt zmian w sprawie procedury powoływania sędziów oraz organizacji Krajowej Rady Sądownictwa zmierza wprost do upolitycznienia sądownictwa – w specjalnej uchwale alarmują przedstawiciele sędziów sądów apelacyjnych i sądów okręgowych. O takim zagrożeniu mówią także politycy PO. Według Krajowej Rady Sądownictwa propozycje są niezgodne z konstytucją. Minister sprawiedliwości chce, aby członków KRS wybierał Sejm, bo – jego zdaniem – to “demokratyzacja wyboru Rady”.

Sędziowie: “Zagrożenie dla niezależności sądów”

Oto fragmenty alarmującej uchwały przyjętej przez sędziów:

  • Proponowane zmiany stanowią poważne zagrożenie dla niezależności sądów i niezawisłości sędziów, będących fundamentem demokratycznego państwa prawa. Stracą na nich przede wszystkim obywatele i ich konstytucyjne prawo do sądu.
  • Niezawisłość sędziowska nie jest przywilejem sędziów, a stanowi gwarancję dla obywateli, że ich sprawa zostanie rozstrzygnięta przez sędziego wolnego od wszelkich, w tym politycznych nacisków.
  • Jest to nie do pogodzenia z konstytucyjnymi zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej oraz standardami europejskimi, wynikającymi m.in. z Europejskiej Karty Sędziego.
  • Minister sprawiedliwości nie wykonuje ustawowych obowiązków w zakresie obsadzenia zwolnionych kilkuset stanowisk sędziowskich, co negatywnie wpływa na sprawność pracy sądów.

Opinia Krajowej Rady Sądownictwa w kilka dni

Opinię w sprawie rządowego projektu wydała Krajowa Rada Sądownictwa. O godz. 17.00 zebrała się na nadzwyczajnym posiedzeniu w tej sprawie.

Krajowa Rada Sądownictwa przyjęła stanowisko ws. projektu, w którym wskazała na szereg punktów, które powodują, że projekt ten jest niezgodny z konstytucją – mówił po posiedzeniu rzecznik prasowy KRS sędzia Waldemar Żurek. Według niego najlepiej byłoby, gdyby rząd zdecydował się przerwać pracę nad projektem.

Czasu do namysłu było niewiele. Projekt do konsultacji został skierowany w środę. Kilka dni, w tym weekend, na przeanalizowanie takiego rewolucyjnego projektu to tyle co nic. To pokazuje też, jak rząd traktuje konsultacje społeczne. Zresztą chyba nikt nie powinien mieć złudzeń, że rząd weźmie pod uwagę krytyczne opinie w sprawie projektu.

Reklama

Przypomnijmy, po planowanych zmianach utworzone miałyby zostać dwa nowe organy KRS: Pierwsze i Drugie Zgromadzenie Rady. W skład pierwszego wejdą: I Prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli – jak informowało Ministerstwo Sprawiedliwości – “zgłaszanych przez kluby poselskie i marszałka Sejmu, a rekomendowanych przez stowarzyszenia sędziowskie”.

“Skrajne upolitycznienie KRS”

– Projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa to próba jej skrajnego upolitycznienia, która niesie za sobą koniec niezależnego sądownictwa – to opinia byłego ministra sprawiedliwości Borysa Budki z PO.

Konferencję prasową polityk opozycji zorganizował przed siedzibą KRS. – Spotykamy się w miejscu, gdzie już niedługo może się okazać, że zamiast niezależnej Krajowej Rady Sądownictwa, jeżeli pomysł ministra Ziobro zostanie zrealizowany, będziemy mieli do czynienia z kolejnym PiS-owskim organem podległym tej większości sejmowej – mówił.

Rząd chce też wygasić mandaty obecnych członków Rady będących sędziami, 90 dni po wejściu w życie ustawy. Borys Budka nie ma żadnych wątpliwości, że to działanie niekonstytucyjne. – Chce się wygasić czteroletnie kadencje sędziów zasiadających w Krajowej Radzie Sądownictwa tylko po to, by ta większość parlamentarna mogła wybrać w to miejsce sędziów, którzy im się podobają – powiedział.


pap-malyZdjęcie główne: nadzwyczajne posiedzenie KRS, PAP/Marcin Obara

Reklama