Podczas protestu całej opozycji na sali plenarnej Sejmu lider Nowoczesnej i wiceprzewodnicząca partii polecieli do Portugalii. Sprawa tej wycieczki właśnie teraz budzi wiele emocji, a posłowie Nowoczesnej gubią się w tłumaczeniach. A wpadkę tę sprytnie rozgrywa PiS, by przykryć najważniejszy temat opozycyjnego protestu: stwierdzenie kworum, ujawnienie taśm z Sali Kolumnowej i nielegalnie uchwalony budżet.

Wszystko zaczęło się od tego zdjęcia, to ono rozpętało na Twitterze prawdziwą burzę:

Lider Nowoczesnej Ryszard Petru i wiceprzewodnicząca tej partii Joanna Szmidt siedzą w samolocie do Portugalii. I to w czasie, kiedy cała opozycja protestuje na sali sejmowej przeciwko działaniom PiS. Sam twierdzi, że w Polsce mamy poważny kryzys.

Reklama

Burza na Twitterze

Według internautów Ryszard Petru i Joanna Szmidt mieli wylecieć  do Portugalii ostatniego dnia grudnia. Na polityków opozycji spadła fala krytyki; że wyjazd jest niestosowny i ma charakter wypoczynkowy. Jedno jest pewne: nie pomaga działaniom Nowoczesnej, a nawet całej opozycji.

Wyjazd służbowy?

Wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer próbowała od rana tłumaczyć zachowanie lidera partii. Wersje były dwie:

1. ok. godz. 10: “Ja nic nie wiem, gdzie jest Ryszard Petru. Wiem, że miał wolny sylwester i 1 stycznia, bo dyżurował w czasie Wigilii”.
2. ok. godz. 13: “To był wyjazd wcześniej zaplanowany, w sprawach partyjnych”.

Przypomnijmy, że protest opozycji na sali plenarnej trwa do 11 stycznia.


Zdjęcie główne: Ryszard Petru, autor: Adrian Grycuk, Wikimedia Commons na licencji Creative Commons

Reklama

Comments are closed.