Marek Ch., były szef KNF, został we wtorek zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Po południu przewieziono go do śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach, gdzie usłyszał zarzuty korupcyjne. – Aresztowanie pana Chrzanowskiego nastąpiło co najmniej 20 dni za późno – komentuje Jarosław Urbaniak z PO i dodaje, że z byłego szefa KNF zrobiono kozła ofiarnego.

Po południu prokuratura poinformowała o postawieniu zarzutów byłemu szefowi KNF Markowi Ch. Przesądziła analiza materiałów znalezionych w domu i w KNF, a także przesłuchanie samego byłego szefa KNF. Zarzut, jaki postawiono Markowi Ch., to nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego z art. 231 paragraf 2. Za ten czyn grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

PO: Działania spóźnione

– Aresztowanie pana Chrzanowskiego nastąpiło co najmniej 20 dni za późno. CBA było bardzo opieszałe, prokuratura była opieszała, pozwalała przebywać panu Chrzanowskiemu na wolności, odwiedzić swój gabinet, gdzie mógł robić, co chciał, przez 3,5  godziny – mówił na konferencji w Sejmie Jarosław Urbaniak.

Zdaniem posłów PO Marek Ch. został kozłem ofiarnym afery KNF. – Kozioł ofiarny zaczyna się bronić i aby zamknąć mu usta, zatrzymano go, teraz już nie udzieli żadnego wywiadu i nie skontaktuje się z nikim, kto mógłby mu pomóc – tłumaczył Jarosław Urbaniak.

Reklama

CBA: Wszystko szło zgodnie z planem

Centralne Biuro Antykorupcyjne odpiera zarzuty o opieszałość. W wydanym komunikacie na stronie CBA czytamy: “Zatrzymanie w celu postawienia zarzutów było możliwe dzięki intensywnej pracy funkcjonariuszy CBA w ubiegłych kilkunastu dniach – przeszukaniom, przesłuchaniom wielu świadków, zabezpieczeniu materiału dowodowego, dokumentacji, nagrań, sprzętu elektronicznego, nośników danych”.

CBA poinformowało, że czynności w śledztwie prowadziła również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wykonała dla prokuratury ekspertyzę nagrania przekazanego przez Leszka Czarneckiego. “Ekspertyza ABW miała kluczowe znaczenie dla oceny prawnokarnej materiału przekazanego przez Leszka Czarneckiego” – dodaje CBA.

Nieformalny układ finansowy

Opieszałość to nie jedyne zarzuty opozycji wobec służb. – Do dzisiaj prokuratura nie przesłuchała szefa NBP, pana Glapińskiego, ani pana Zdzisława Sokala, który również pojawia się na tych taśmach – mówiła Marta Globik z PO.

– Wiemy, że po spotkaniu pana Leszka Czarneckiego z panem Ch. odbyło się spotkanie z szefem NBP panem Glapińskim, żeby omówić rozmowę – mówiła Marta Golbik.

Posłowie opozycji przypomnieli też słowa Adama Glapińskiego, że Chrzanowski jest uczciwym, wybitnym człowiekiem. Szef NBP mówił wówczas: – Od tylu lat, od ilu go znam, to mogę powiedzieć, że bardzo go ceniłem, bardzo poważałem, poważam i cenię, dopóki coś nie zmieni mojej opinii. Jest to człowiek niezwykle uczciwy, niezwykle szlachetny, honorowy i wybitny profesjonalnie człowiek. Obyśmy mieli więcej takich 37-latków, profesorów w pełni profesjonalnych i szlachetnych – mówił Adam Glapiński już po publikacjach medialnych i ujawnieniu nagrań z rozmowy Leszka Czarneckiego z ówczesnym szefem KNF w połowie listopada.

Komentatorzy również wypomnieli wcześniejsze słowa szefa NBP.

Wniosek o dokumenty z NBP

Posłowie PO złożyli dziś wniosek o udostępnienie dokumentów z Narodowego Banku Polskiego. Chodzi o notatkę ze spotkania Marka Ch., Czarneckiego i Glapińskiego. Spotkanie miało się odbyć po spotkaniu korupcyjnym. Posłowie opozycji chcą też zobaczyć księgę wejść do NBP od marca. – Chcielibyśmy dowiedzieć się, jak często spotykali się ci panowie, a także jakie były analizy NBP w sprawie ustaw o nadzorze nad rynkiem finansowym – mówiła Marta Golbik.

Wcześniej posłowie PO próbowali wejść w trybie interwencji poselskiej do KNF, ale nie zostali wpuszczeni. – Liczymy, że nowy szef KNF spotka się z nami. Liczymy też, że pan Glapiński pojawi się w Sejmie, aby złożyć wyjaśnienia.

Afera KNF

Przypomnijmy, Roman Giertych, pełnomocnik Leszka Czarneckiego, złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa 7 listopada. 6 dni później, dopiero 13 listopada, “Gazeta Wyborcza” opublikowała tekst i ujawniła taśmy z rozmowy Czarneckiego z Markiem Ch. Dopiero wówczas wszczęto oficjalne śledztwo, a do siedziby KNF Centralne Biuro Antykorupcyjne weszło dzień później. Wcześniej Marek Ch., już po złożeniu dymisji, przed 3,5 godziny przebywał w swoim gabinecie w KNF.


Zdjęcie główne: Jarosław Urbaniak, Marta Golbik, Fot. ARWC

Reklama