– Nie mogę godzić się na strategię przyjętą przez kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości po wyborach wbrew deklaracjom złożonym w wyborach w 2015 r.- mówił Kazimierz Michał Ujazdowski, uzasadniając swoją decyzję o odejściu z PiS. To pierwszy polityk, który zdecydował się odejść z partii Kaczyńskiego. – Nie mogę godzić się na politykę, która trawi polski potencjał w zbędnych konfliktach. To jest rdzeń mojej decyzji – tłumaczył.

O swojej decyzji poinformował we wtorek rano na Twitterze.

Dziś zrezygnowałem z członkostwa w PiS. Nie mogę akceptować polityki trawiącej potencjał PL w zbędnych konfliktach: https://t.co/Xqcah35BGI

— Kazimierz Ujazdowski (@kmujazdowski) 3 stycznia 201

Ujazdowski o napiętą sytuację polityczną i pat w Sejmie oskarża właśnie kierownictwo partii i Jarosława Kaczyńskiego. – Nigdy nie okupowałem mównicy sejmowej, ale to ten, kto dzierży władzę, ma możliwość rozwiązania konfliktu – stwierdził. – Przyjęto strategię odmienną, która uniemożliwia realizację dobrych celów politycznych. To jest strategia zwiększająca konflikty, prowadząca do głębokich podziałów społecznych, wyrażająca brak szacunku dla instytucji, co dotyczyło szczególnie Trybunału Konstytucyjnego, którego bilans zasługuje na szacunek. Jego osłabienie prowadzi do niepewności prawa i obniżenia gwarancji praw obywatelskich – powiedział Ujazdowski.

Reklama

Dodał, że nie zamierza przystąpić do żadnej innej partii. – Myślę o kontynuowaniu pracy w Parlamencie Europejskim, o skupieniu się na kwestii reformy ustroju Unii, bezpieczeństwa Europejczyków, bo to są te obszary moich zadań w PE – zaznaczył.

Drugie wyjście

Ujazdowski związany jest z PiS od 2002 roku, kiedy to kierowane przez niego ugrupowanie Przymierze Prawicy połączyło się z tą partią. Przez 5 lat był wiceprezesem PiS  i odpowiadał za sprawy zagraniczne.

To drugi raz, kiedy rezygnuje z legitymacji partyjnej Prawa i Sprawiedliwości. W grudniu 2007 roku razem z Pawłem Zalewskim i Ludwikiem Dornem sprzeciwił się wówczas sposobowi kierowania partią przez Jarosława Kaczyńskiego. Ujazdowski wrócił do PiS w 2010 r. po rozwiązaniu ugrupowania Polska Plus, w którego kierownictwie zasiadał.

Polityk sprzeciwiał się polityce rządu względem TK od dłuższego czasu. Latem apelował do prezydenta Dudy, aby ten przyjął ślubowanie od 3 sędziów wybranych przez poprzedni Sejm. – Kluczem do uzdrowienia Trybunału Konstytucyjnego jest wejście w jego skład trzech sędziów wybranych przez poprzedni Sejm i czyste reguły funkcjonowania instytucji – mówił wówczas.


pap-maly Zdjęcie główne: Kazimierz M. Ujazdowski, PAP/Maciej Kulczyński

Reklama