Prezydent mógł ułaskawić Mariusza Kamińskiego, mimo że ten nie został skazany prawomocnym wyrokiem – orzekł Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej. Zdanie odrębne złożył sędzia Leon Kieres. – Z Polski robiony jest folwark zwierzęcy w stylu Orwella, są równi i równiejsi, a większe prawa w Polsce mają ci, którzy mają legitymację PiS – komentuje orzeczenie Marcin Kierwiński z PO. Prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista, tłumaczy:-To jest jedna z formuł, oprócz przejęcia Sądu Najwyższego, na zapewnienie bezkarności. Równie dobrze prezydent może zastosować abolicję generalną wobec wszystkich członków PiS-u albo rządu; albo wszystkich hydraulików, wszystkich rudych, a TK potem potwierdzi

TK uratował partyjnych działaczy

Sprawę do TK skierował prokurator generalny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro blisko rok temu. Wcześniej, w marcu 2016 roku, Sąd Okręgowy uchylił wyrok Sądu Rejonowego skazujący Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na karę trzech lat więzienia i wobec aktu łaski prawomocnie umorzył sprawę.

Oskarżyciele posiłkowi złożyli od tego orzeczenia kasację do SN. W maju 2017 r. SN podjął uchwałę, że prawo łaski można stosować tylko wobec prawomocnie skazanych. Wówczas minister Ziobro skierował sprawę do TK, organu przejętego przez PiS.

TK Przyłębskiej: Prezydent może ułaskawiać, kogo chce

TK w składzie pięciu sędziów orzekł, że niekonstytucyjne jest nieuwzględnienie w przepisach jako powodu niedopuszczalności dalszego prowadzenia postępowania karnego prezydenckiego aktu łaski.

Reklama

Wniosek Ziobry wpłynął do TK nieco ponad miesiąc po uchwale Sądu Najwyższego, który pod koniec maja 2017 r. uznał, że prezydenckie prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec osób prawomocnie skazanych.

Orzeczenie wydało 4 sędziów wybranych przez PiS: przewodniczący Zbigniew Jędrzejewski, sprawozdawca Grzegorz Jędrejek, Julia Przyłębska, Andrzej Zielonacki. Zdanie odrębne złożył sędzia Leon Kieres, który został wybrany jeszcze przez Sejm poprzedniej kadencji.

– Skazanie musi być prawomocne, bo dopiero wtedy aktualizuje się niezbędny przedmiot, substrat prawa łaski. Dalej musi wystąpić przesłanka prawomocnej kary, która ma być darowana, i wina, która ma być puszczona w niepamięć – uważa sędzia Kieres.

– Wyrok TK jest bardzo kontrowersyjny, bo z jednej strony ma charakter zakresowy, a z drugiej strony uzupełnia lukę, jaka zdaniem TK jest w ustawie. Tak naprawdę oparty jest na błędnym założeniu, że prezydent ma prawo abolicji – komentuje dla nas wyrok TK konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.

“To jedna z formuł, oprócz przejęcia Sądu Najwyższego, na zapewnienie bezkarności”

Prof. Marek Chmaj zwraca uwagę także na inne możliwe konsekwencje dzisiejszego orzeczenia TK. – Prezydent zastosował abolicję indywidualną w stosunku do Mariusza Kamińskiego i jego kolegów polegającą na umorzeniu i zakończeniu postępowania karnego. Jeżeli przyjmiemy, że prezydent ma takie uprawnienia, to może się okazać, że po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych prokuratura postawi politykom tej partii obszerne zarzuty tylko po to, żeby prezydent zastosował prawo łaski i wpłynął na umorzenie postępowania karnego. To oznacza bezkarność, bo w stosunku do tych osób już nigdy nie będzie można skierować takich zarzutów – tłumaczy prof. Chmaj.

Taki sposób “ochrony” przed sprawiedliwością prezydent może zastosować np. w przypadku Zbigniewa Ziobry czy innych polityków, którzy łamią prawo. – To jest jedna z formuł, oprócz przejęcia Sądy Najwyższego, na zapewnienie bezkarności. Równie dobrze prezydent pewnego pięknego słonecznego dnia może mieć koncepcję, aby zastosować abolicję generalną wobec wszystkich członków PiS-u albo rządu; albo wszystkich hydraulików, wszystkich rudych, a TK potem potwierdzi – tłumaczy prof. Marek Chmaj.

PO: Ciało przez przypadek nazywane TK

– Wiceprezes PiS został rozgrzeszony przez ciało, które zostało zdemolowane przez PiS w ciągu dwóch lat – komentuje sprawę wyroku TK Marcin Kierwiński z PO – teraz widzimy, że chodziło o to, aby zapewnić sobie bezkarność.

Zdaniem posłów opozycji prezydent wchodząc w buty polskiego sądownictwa odbiera Polakom prawo do uczciwego procesu: – To pokrzywdzonym zależy na tym, aby osoba winna została skazana przez polski sąd. Prezydent wchodząc w buty polskiego sądownictwa odbiera Polakom prawo do rzetelnego  procesu. Zaprzecza się tak świętej zasadzie trójpodziału władzy – komentował orzeczenie TK Arkadiusz Myrcha z PO.

– Dziś to ciało przez przypadek nazywamy TK, z TK został już tylko budynek, szyld i osoba, która bezprawnie tytułuje się prezesem TK – dodał Marcin Kierwińki.

Zielone światło dla nadużyć

Posłowie Platformy zwracają uwagę na jeszcze jeden aspekt orzeczenia i konsekwencje, jakie mogą za tym pójść. – Ta sprawa dotyczyła przekroczenia uprawnień, nielegalnych technik operacyjnych. Dzisiejszy nielegalny wyrok TK to zielone światło dla pana Kamińskiego, że gdy przyjdzie mu ochota wykorzystywać służby specjalne przeciwko zwykłemu obywatelowi, to może czuć się bezkarny, że za to nie zostanie rozliczony – przestrzega Marcin Kierwiński.

Witamy na Wschodzie

Eksperci, publicyści i prawnicy nie mają wątpliwości, że orzeczenie TK jest niewłaściwe.


Zdjęcie główne: Budynek Trybunału Konstytucyjnego, Fot. Flickr/Lukas Plewnia, licencja Creative Commons

Reklama

Comments are closed.