Robert Waraksa wygrał przedterminowe wybory na burmistrza Olsztynka w pierwszej turze. Członek PiS, Tomasz Maria Starowieyski otrzymał 229 głosów, co nie pozwoliło nawet na zajęcie drugiego miejsca.

Przedterminowe wybory na burmistrza Olsztynka odbyły się w niedzielę i miały związek ze śmiercią dotychczasowego burmistrza Mirosława Stegienki. W szranki stanęło sześcioro kandydatów, jednak największe emocje budził pojedynek członka Platformy Obywatelskiej Roberta Waraksy z działaczem Prawa i Sprawiedliwości, Tomaszem Marią Starowieyskim.

Robert Waraksa burmistrzem Olsztynka

Skończyło się bezapelacyjnym zwycięstwem Waraksy już w pierwszej turze. Do wyborczych urn udało się niemal 4000 mieszkańców Olsztynka, z czego niemal 2500 oddało swój głos na związanego z Platformą Waraksę (63,4 proc.). Na dalszych miejscach znaleźli się niezrzeszeni Krzysztof Zenon Wieczorek, Jerzy Stanisław Tytz, Marzena Ossowska, Mateusz Pawlukiewicz i wspomniany Starowieyski, na którego zagłosowało 229 osób.

Głosowanie odbyło się w niedzielę 24 lipca, w 19 obwodowych komisjach wyborczych na terenie miasta i gminy Olsztynek. Frekwencja wyniosła blisko 38 proc. Waraksa ma 35 lat, od 2010 r. jest radnym miejskim w Olsztynku, pracuje w olsztyneckim Muzeum Budownictwa Ludowego, działa w organizacjach pozarządowych.

– Nieprawdopodobny wynik! Dziękuję Państwu za udział w wyborach i każdy oddany głos na moją osobę. Dołożę wszelkich starań, aby nie zawieść Państwa zaufania. Dziękuję wszystkim osobom, które zaangażowały się w moją kampanię wyborczą. Dziękuję kontrkandydatom za podjętą kampanię i wyborczą rywalizację – napisał Waraksa w mediach społecznościowych po ogłoszeniu wyników.

Reklama

Reklama