Jarosław Sellin pięknie przedstawił się słuchaczom w “Poranku Radia TOK FM”. Poseł PiS nie chciał odpowiedzieć na pytanie o propagandę TVP i pouczał dziennikarkę Dominikę Wielowieyską.

Jarosław Sellin w TOK FM

Zapomniał wół, jak cielęciem był. Chyba żadne inne określenie nie odda tak dobrze tego, co w poniedziałkowy poranek wydarzyło się na antenie Radia TOK FM. Gościem porannej audycji, której gospodynią jest Dominika Wielowieyska był Jarosław Sellin – poseł PiS, który niemal całe lata dziewięćdziesiąte przepracował w mediach, w których dryfował między TVP, a Polsatem.

Teraz jednak Sellin jest wielkim politykiem Prawa i Sprawiedliwości i uznał najwidoczniej, że będzie sobie wybierał wygodne pytania i ustawiał dziennikarkę TOK FM, jakby to była pogawędka z Danutą Holecką po głównym wydaniu “Wiadomości”. Dominika Wielowieyska zapytała posła o grzechy telewizji publicznej, w tym propagandę, która leje się strumieniami na Woronicza.

Jarosław Sellin poucza dziennikarkę TOK FM

– Bardzo się cieszę, że mamy w telewizji publicznej takie kanały tematyczne, których media prywatne nie robią jak np. TVP Kultura, TVP Historia, TVP Dokument, TVP ABC, dedykowane dzieciom. I to są misyjne kanały, bardzo dobrze służą debacie publicznej, wiedzy – odpowiedział minister, uciekając od tematu.

Dziennikarka nie odpuszczała i pytała o ciągłe montaże “Wiadomości” z Donaldem Tuskiem i słynnym “fur Deutschland”. – Ale dlaczego pani się troszczy tylko o jednego polityka – zapytał poseł. – Tusk z celownikiem na klatce piersiowej czy pan to popiera? – dopytywała Wielowieyska. – Jakiś kordon ochronny chce pani nad tym politykiem otworzyć – odparł minister. I zaatakował Wielowieyską, bo – jak stwierdził – przerwa jego wypowiedzi, “nie daje powiedzieć ani jednego zdania”.

Reklama

Już nic nie mogło powstrzymać zalania radiowego studia litrami arogancji Sellina. – Pani zaprasza gościa, polityka wybieralnego w wyborach, żeby ludzie poznali jego poglądy, a nie pani poglądy. Bo pani pełni rolę służebną jako dziennikarka w lepszym poznawaniu polityków wybieralnych, pani nie jest wybieralna – strofował wiceminister kultury, co samo w sobie jest już zabawne.

Źródło: Tokfm.pl

Reklama