Funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej w obecnym kształcie nie ma większego sensu. Jest to tylko i wyłącznie drenaż środków należących do podatnika, bo ponosimy ogromne koszty związane z funkcjonowaniem organu, który w obecnym kształcie nie ma prawa istnieć – mówi nam prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista, komentując decyzję nieuznawanej przez Sąd Najwyższy i TSUE Izby Dyscyplinarnej w sprawie sędzi Beaty Morawiec. I dodaje: – Pani sędzia Morawiec powinna jak najszybciej wrócić do orzekania, zwłaszcza że odsunięcie jej od działalności orzeczniczej było nielegalne

JUSTYNA KOĆ: Izba Dyscyplinarna w II instancji nie zgodziła się na uchylenie sędzi Beacie Morawiec immunitetu, czego chciała Prokuratura Krajowa, i przywróciła ją do pracy w trybie natychmiastowym. Jest pan zdziwiony?

MAREK CHMAJ: Nic mnie tutaj nie dziwi. Podobnie jak inne sprawy, także ta jest związana z funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej. Ponieważ status sędziów tej Izby budzi tak wielkie kontrowersje, jakiekolwiek orzeczenia wychodzące z niej nie są w stanie nikogo zaskoczyć. Należy przypomnieć, że ID zgodnie z orzecznictwem TSUE nie spełnia wymogów niezależnego sądu, a jej sędziowie wymogu niezawisłości. Także Zgromadzenie Ogólne Sądu Najwyższego w dwóch uchwałach ze stycznia 2020 roku uznało, że

w przypadku ID sędziowie nie dają gwarancji niezawisłości, a ich orzekanie w składach oznacza niewłaściwość obsady sądu.

Skąd taka zmiana? Bo I instancja orzekła zupełnie inaczej. W sprawie sędziego Tulei mieliśmy podobnie, także II instancja podjęła decyzję nie po linii władzy. To wiatr zmian czy przebudzenie niezależnych sędziów?
Widzę tu chęć uzyskania legitymacji, potwierdzenia legalności. Skład sędziowski pokazuje nam, że oto jest w stanie nie zgodzić się z prokuraturą i zagwarantować immunitet sędziowski sędzi Morawiec. Takie działania mają podkreślać, że ID funkcjonuje właściwie, a zarzuty, że brak jej niezależności, są przesadzone. Nie zmienia to jednak faktu, że taki twór jak Izba Dyscyplinarna nie powinna funkcjonować, zwłaszcza w takim składzie jak obecnie. Oczywiście nie można wykluczać, że w składzie orzekającym znalazło się kilka osób bardziej przyzwoitych niż pozostali, to jednak nie rzutuje na postrzeganie samej ID, która zgodnie z orzeczeniami, które przytoczyłem, nie spełnia wymogów sądu niezależnego.

Reklama

Prokuratura Krajowa oceniła orzeczenie, że jest błędne, a wiceminister Wójcik sugerował, że być może sędziowie orzekli tak pod wpływem presji. Może zatem czekają nas czasy, kiedy także obóz rządzący stwierdzi, że ID jest nielegalna?
Cokolwiek powie prokuratura, nie zmienia to faktu, iż funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej w obecnym kształcie nie ma większego sensu. Jest to tylko i wyłącznie drenaż środków należących do podatnika, bo ponosimy ogromne koszty związane z funkcjonowaniem organu, który w obecnym kształcie nie ma prawa istnieć.

Czy ktoś powinien ponieść konsekwencje, że sędzia Morawiec przez 8 miesięcy nie mogła orzekać, miała zmniejszone uposażenie o połowę?
Oczywiście. Pamiętajmy, że ktoś podjął decyzje w tej sprawie i teraz

należy zweryfikować, czy doszło do przekroczenia obowiązków lub nadużycia uprawnień, a jeżeli takie działania miały miejsce, to prokuratura powinna postawić zarzut odpowiednim osobom.

Ta sama prokuratura, która odmówiła wszczęcia postępowania ws. wyborów kopertowych, zawiadomienia NIK, ta sama, która skrytykowała orzeczenie ID w sprawie sędzi Morawiec. Ma pan wątpliwości co do tego, że tą sprawą także się nie zajmie?
Ta sama prokuratura odmówiła również wszczęcia wielu innych postępowań. Także w odniesieniu do Marka Kuchcińskiego, byłego marszałka Sejmu, również w odniesieniu do kongresu Solidarnej Polski… Tu można by długo wymieniać i przytaczać przykłady, ale nie zmienia to faktu, że jest to prokuratura podległa politykowi, bo taki model przywrócono w 2016 roku.

To prokuratura podporządkowana posłowi Zbigniewowi Ziobrze, który będąc czynnym politykiem jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym i podejmuje decyzje personalne związane z obsadą stanowisk. Stąd działania prokuratorów są i będą obciążane polityką.

Czy Beata Morawiec powinna wrócić do orzekania jak najszybciej? Stawiła się w swoim sądzie, ale nic się nie zmieniło.
Pani sędzia Morawiec powinna jak najszybciej wrócić do orzekania, zwłaszcza że odsunięcie jej od działalności orzeczniczej było nielegalne.


Zdjęcie główne: Marek Chmaj, Fot. chmaj.pl

Reklama