Jarosław Kaczyński mówił w niedzielę w Mielcu o “ostrym karaniu” osób działających przeciw PiS. Wiele kontrowersji wywołały słowa prezesa o “jednym przypadku, który człowieka kosztował życie”.

Szokujące słowa Jarosława Kaczyńskiego

W niedzielę Jarosław Kaczyński zawitał m.in. do Mielca, gdzie spotkał się ze swoimi zwolennikami. Prezes Prawa i Sprawiedliwości jak zawsze w takich okazjach wygłosił przemówienie, jednak tym razem jego słowa wywołały gigantyczną burzę.

– Czy my przyjmujemy zasadę pana Neumanna, że sądy są nasze i póki jesteś w Platformie Obywatelskiej, to ci nic nie zrobią? Nie. My karzemy naszych ludzi, my karzemy tak ostro, że nawet w jednym wypadku to kosztowało tego człowieka życie – powiedział Kaczyński, co wywołało lawinę komentarzy. I nic dziwnego, bo słowa prezesa PiS były po prostu przerażające.

Wdowa po Stanisławie Kogucie odpowiada

Niedługo po przemówieniu okazało się, że prezes PiS mówił o senatorze Stanisławie Kogucie. Kogut zmarł w 2020 r. w Szpitalu Specjalistycznym im. Henryka Klimontowicza w Gorlicach gdzie przebywał zakażony koronawirusem. Później dostał rozległego zawału serca, który stał się główną przyczyną śmierci. Polityk miał postawione zarzuty prokuratorskie dotyczące korupcji i nie przyznał się do winy. Prokuratura wystąpiła do Senatu z wnioskiem o zatrzymanie i tymczasowy areszt, ale izba wyższa się na to nie zgodziła.

Reklama

W poniedziałek do słów Jarosława Kaczyńskiego odniosła się wdowa po Stanisławie Kogucie, Bogumiła Kogut. – Niech mu dadzą spokojnie leżeć w tym grobie… – powiedziała. I dodała w krótkiej rozmowie z Wirtualną Polską, że ma ogromny żal. Nie chciała jednak, by ujawniać do kogo.

Źródło: Wp.pl

Reklama