Małgorzata Rybczyńska podkreśliła, że UAM od lat trzyma się zasady, że nie udostępnia komercyjnie swoich pomieszczeń na spotkania partii politycznych.

– W tej kwestii nic ostatnio się nie zmieniło. Politycy różnych opcji goszczą i będą gościć w murach uczelni na wydarzeniach organizowanych przez samą uczelnię bądź poszczególne jej wydziały. To chyba zrozumiałe, że czym innym jest zaproszenie polityka do UAM na otwarte spotkanie ze społecznością akademicką, a czym innym spotkanie polityka w murach uniwersytetu ze swoimi wyborcami wytłumaczyła Rybczyńska.

Tak, to jest zrozumiałe. Dla każdego, tylko nie dla zacietrzewionego posła Dolaty, któremu miłość do “czołowego polityka, lidera partii rządzącej, do niedawna wicepremiera, Jarosława Kaczyńskiego” przysłoniła umiejętność przyswajania faktów. Nie on pierwszy, nie ostatni.

Źródło: Radio Poznań/Gazeta Wyborcza

Reklama
Reklama