Sadzenie drzew jako symbol niezgody na politykę PiS – taką obywatelską akcję organizuje PO 21 marca, w Międzynarodowym Dniu Lasu. To też pierwszy dzień wiosny. – To nasza odpowiedź na złą politykę PiS. Decyzje, za które ktoś kiedyś będzie musiał odpowiedzieć. Dzisiaj osobą odpowiedzialną za to jest minister środowiska Jan Szyszko – mówi lider PO Grzegorz Schetyna. W przyszłym tygodniu Sejm zajmie się wnioskiem PO o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Szyszki. 22 marca sejmowa komisja środowiska zajmie się też “poprawioną” ustawą o ochronie przyrody. Tyle że według polityków opozycji niewiele ona zmieni.

Ochrona przyrody poprzez jej eliminację

– Od kilku tygodni trwa systemowa akcja niszczenia drzewostanu. Prawo Lex Szyszko niszczy wieloletni dorobek polskiej przyrody. PiS robi to w sposób celowy i systemowy – ostrzega przewodniczący PO.

Według Schetyny, symbolem tej partii powinna być piła i siekiera jako “symbol bezduszności tej ekipy”. Platforma 21 marca organizuje obywatelską akcję sadzenia drzew  w całej Polsce.

– Zachęcamy wszystkich Polaków, którzy kochają ojczystą przyrodę i nie zgadzają się z akcją oszalałych drwali z Ministerstwa Środowiska i chcą zademonstrować swoją niezgodę, ale jednocześnie miłość do przyrody, aby włączyli się do tej akcji – mówi posłanka Gabriela Lenartowicz, minister środowiska w gabinecie cieni PO.

Reklama

PiS wycina “zielone płuca Polski”

– Mamy katastrofę przyrodniczą największą od ćwierćwiecza. Skutków nie zobaczymy od razu, ale za to zapłacą przede wszystkim nasze dzieci i wnuki – uważa prof. Zbigniew Karaczun z Polskiego Towarzystwa Ekologicznego.

Ekspert tłumaczy, że wycięcie 1,5 mln drzew (a takie są najnowsze wyliczenia) odczuje każdy z nas. – 1,5 mln starych drzew produkowało co roku tyle tlenu, ile jest potrzebne 3 mln Polaków do oddychania. (…) Drzewa zatrzymywały 200 tys. ton pyłów, które teraz trafią do płuc Polaków. To spowoduje jeszcze większe spustoszenia, które i tak już w wyniku smogu zachodzą – ostrzega prof. Karaczun.

Przypomina, że tzw. ustawa Szyszki nie była konsultowana z organizacjami pozarządowymi.

Nowelizacja Lex Szyszko bez pośpiechu

Komisja środowiska dopiero w przyszłą środę ma się zająć projektem nowelizacji tzw. ustawy Szyszki. Posłowie PiS-u złożyli projekt już dwa tygodnie temu, ale jego procedowanie trzeba było odłożyć w czasie, dlatego że uznali, że jednak trzeba go poprawić.

Nowelizacja napisana przez PiS zakłada, że wycinka na prywatnych działkach ma być nadal możliwa, ale przez pięć lat właściciel działki nie będzie mógł jej sprzedać. Nowe zapisy przewidują też kary administracyjne dla tych, którzy nie dotrzymają nakazu. Wycinkę trzeba będzie zgłosić do urzędu gminy. Poprawka wprowadza  także kary dla tych, którzy tego nie zrobią.

Ale według polityków PO, te zapisy “nie zatrzyma tej hekatomby drzew”. – To poprawka pozorna, mająca tak naprawdę tylko zakonserwować ten stan rzeczy – mówi posłanka Lenartowicz.

W przyszłym tygodniu podczas posiedzenia Sejmu posłowie zajmą się też wnioskiem PO o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra środowiska Jana Szyszki. Jak będzie wynik tego głosowania? Niestety, łatwo przewidzieć. Sejmowa komisja już zaopiniowała go negatywnie. Tu też bez zaskoczenia.


Zdjęcie główne: jodła pospolita; Wikipedia/Wikimedia Commons

Reklama