Sejm niemal jednogłośnie przyjął uchwałę o reparacjach. Borys Budka ujawnił, co na ten temat powiedział Jarosław Kaczyński.

W środę Sejm głosował nad uchwałą o dochodzeniu zadośćuczynienia od Niemiec za II wojnę światową. Posłanki i posłowie niemal jednogłośnie opowiedzieli się za reparacjami. Takiego obrotu sprawy nie spodziewał się Jarosław Kaczyński.

“I oni wszyscy za?”

Borys Budka był gościem programu “Gość Wydarzeń” w Polsat News. Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że udało się przekonać PiS do, żeby odnieść się w uchwale do szkód wyrządzonych przez Związek Radziecki. Polityk dodał także, że Jarosław Kaczyński próbował rozgrywać politycznie temat reparacji.

Jeżeli ktoś traktuje ten temat tak, jak Jarosław Kaczyński chciał, wyłącznie do wewnętrznej rozgrywki, to nie można na to pozwolić – powiedział.

Były lider Platformy Obywatelskiej powiedział, że po prawie jednogłośnym poparciu uchwały, na twarzy prezesa Prawa i Sprawiedliwości było widać zdziwienie. Borys Budka zdradził, co Jarosław Kaczyński powiedział do Marusza Błaszczaka.

Wyszeptał do Mariusza Błaszczaka “i oni wszyscy za?”. Widać było, że nie był zadowolony z tego, że nie udało mu się ponownie skłócić sceny politycznej – opisywał.

Opozycja rozbroiła temat reparacji

Gdy 1 września na zamku Królewskim w Warszawie Jarosław Kaczyński otwierał temat reparacji od Niemiec, były obawy, jak z tym poradzi sobie opozycja. Badania pokazują, że w tej kwestii Polacy są podzieleni prawie równomiernie na zwolenników i przeciwników domagania się od Berlina zadośćuczynienia.

Reklama

Jarosław Kaczyński wyznający zasadę dziel i rządź chciał ponownie, jak w przypadku katastrofy smoleńskiej, zagrać na podział. Gdyby opozycja zaczęła sprzeciwiać się reperacjom, z miejsca prorządowe media i politycy PiS nazwaliby ją “niemieckimi agentami”. Kaczyńskiemu w ciągu dwóch tygodni rozjechała się wizja podzielenia Polaków.

Platforma Obywatelska poparła ewentualne roszczenia i zaczęła poddawać w wątpliwość skuteczność PiS-u w wyegzekwowaniu od Niemiec pieniędzy. Podłożem do takiego postawienia sprawy była indolencja rządu w pozyskaniu unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy. Sondaże pokazały także, że przytłaczająca większość obywateli nie wierzy w to, że PiS jest w stanie otrzymać jakiekolwiek pieniądze w ramach roszczeń wobec Berlina.

Ten temat został w kilkanaście dni przez opozycję rozbrojony i prezes PiS nie będzie mógł politycznie rozgrywać, piętnować i stawiać do kąta oponentów politycznych.

Źródło: Polsat News

 

Reklama