– Chcemy jak najszybciej przygotować nowelizację ustawy o ochronie środowiska – mówi rzeczniczka PiS Beata Mazurek. W tym samym czasie poseł Marek Suski z PiS na Konwencie Seniorów blokuje wprowadzenie projektu Platformy, który zakładał powrót do starych zasad wycinki drzew jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejmu.

Zmiany potrzebne od zaraz

Masowa wycinka drzew trwa w całym kraju, a posłowie PiS zastanawiają się, jak przygotować nowelizację zmian, które sami wprowadzili i jednomyślnie przegłosowali w Sejmie. Z propozycją szybkiej naprawy bubla prawnego wyszła Platforma. Złożyła projekt, który zakłada powrót do wcześniejszych przepisów. Wówczas na wycięcie drzew zgodę musiała wydać gmina, liczył się też wiek drzewa i obwód jego pnia. Platforma chciała, aby projektem zająć się jeszcze na trwającym posiedzeniu Sejmu, tak aby maksymalnie szybko zakończyć wolnoamerykankę przy wycince.

Zmian w prawie chce również PiS, a Jarosław Kaczyński w całej sprawie dostrzega nawet lobby deweloperskie.

Nie tak szybko

Mimo że wygląda na to, że wszyscy chcą szybkiej zmiany prawa i zakończenia rzezi drzew, na Konwencie Seniorów PiS zablokowało propozycje Platformy. – Dzisiaj na posiedzeniu Konwentu Seniorów doszło do skandalicznego zachowania, w tym przypadku posła Suskiego, który zgłosił sprzeciw do wprowadzenia tego projektu ustawy do tego posiedzenia Sejmu. Sprzeciw w imieniu klubu PiS – mówił na konferencji po Konwencie przewodniczący komisji ochrony środowiska Stanisław Gawłowski (PO). – PiS potwierdza, że w sprawie masowej wycinki drzew ma bardzo dużo na sumieniu. Nie ma chęci, ani woli szybkiego zareagowania w sprawach dotyczących naprawienia tego bardzo szkodliwego prawa – dodał Gawłowski.

Reklama

Sprzeciw posła Suskiego na Konwencie wystarczył, aby propozycje głosowania w trybie pilnym zablokować.

PiS czyli siekiera i piła

Jak długo PiS będzie pracować nad nowelizacją, nie wiadomo, natomiast wiele razy partia rządząca pokazała, że jak chce, to potrafi przeprowadzić zmiany prawa i wprowadzić nową ustawę w kilka dni. Tak było chociażby przy wprowadzaniu zmian, które zezwoliły na wycinkę, ale też w przypadku ustaw zmieniających Trybunał Konstytucyjny czy ustawy o ustanowieniu Obrony Terytorialnej. – PiS to piła i siekiera – mówią politycy PO.

Gabriela Lenartowicz, która w gabinecie cieni PO jest odpowiednikiem ministra Szyszki, tłumaczy, że jedynym sposobem, żeby zatrzymać “hekatombę” drzew, jest szybkie przeprocedowanie ustawy, która przywróci poprzedni stan prawny. – Wtedy można na nowo pochylić się nad tematem – zaznaczyła.

Szyszko do dymisji

Opozycja chce odwołania ministra Jana Szyszki.

Zdania ekologów, działaczy miejskich i opozycji nie podziela premier Szydło. We wtorek na konferencji mówiła: – Nie widzę powodów do dymisji pana ministra Szyszki – oświadczyła.


pap-maly Zdjęcie główne: Piotr Gliński, Jan Szyszko; Fot. PAP/Radek Pietruszka

Reklama