Stała się rzecz nieprawdopodobna. Jarosław Kaczyński stanął w obronie Donalda Tuska. Cała Polska wstrzymała oddech.

Prorządowa propaganda i prawicowe media od zarania dziejów cytują wyrwane z kontekstu słowa Donalda Tuska – “polskość to nienormalność”. Jarosław Kaczyński zdobył się na chwilę szczerości w tej kwestii.

“Polskość to nienormalność”

Jak przypomina Onet.pl, chodzi o artykuł opublikowany w miesięczniku “Znak” w 1987 roku. Cały fragment brzmiał następująco:

Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń?

Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje bark brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię; i każą je z dumą obnosić.

Reklama

Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę; Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy – pisał Donald Tusk.

Tu przykładowy wpis Krystyny Pawłowicz z października tego roku, gdzie używa bez całego kontekstu określenia “polskość to nienormalność”.

Kaczyński broni Tuska

Jarosław Kaczyński miał intensywny weekend wyborczy. W sobotę odwiedził Myszków i Częstochowę, a w niedzielę zawitał do Sieradza i Pabianic. I to właśnie Pabianice staną się symbolem bronienia Donalda Tuska.

Prezes PiS powiedział, że państwo “ma służyć normalnemu, dobrze rozwijającemu się życiu społecznemu, dobrze rozwijającemu się narodowi”. Następnie przyznał, że Donaldowi Tuskowi jest stawiany nieuczciwy zarzut.

Były wicepremier ds. bezpieczeństwa stwierdził, że oponenci polityczni “mają  do tych wszystkich kwestii stosunek wysoce skomplikowany”.

Tu dobrym przykładem jest sam przywódca. Ostatnio chwytał się za serce, mówiąc o swojej miłości do ojczyzny. No ale szanowni państwo, różnie z tym bywało i ja nie mówię o tym artykule młodego człowieka sprzed dziesięcioleci, który zresztą nie całkiem uczciwie jest cytowany. Tam są te słowa, że “polskość to nienormalność”, ale też jest konkluzja w postaci, że jednak wybiera Polskę – mówił w Pabianicach.

Ciężko jest powiedzieć, cóż to za przemiana zawitała do serca prezesa PiS. Od momentu powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki, możemy usłyszeć, że były szef Rady Europejskiej reprezentuje niemieckie interesy. A tu nagle Jarosław Kaczyński nie tylko prostuje zarzuty wobec Donalda Tuska, co przyznaje mu prawo do bycia Polakiem. Zobaczymy co powie za tydzień.

Źródło: Onet.pl,

Crowdmedia.pl

Reklama