W 103. tzw. miesięcznicę 10 listopada 2018 roku został odsłonięty pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mierzący 7 metrów pomnik stanął na placu Piłsudskiego przed siedzibą Dowództwa Garnizonu Warszawa. Monument odsłonili wspólnie prezydent Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński. Podczas uroczystości w tle słychać było okrzyki “Lech Wałęsa”, “konstytucja” i “hańba”.

Pomnik na miesięcznicę

Odsłonięcie pomnika było częścią obchodów miesięcznicy. Uroczystość na placu Piłsudskiego poprzedziła msza, po czym tzw. marsz pamięci przeszedł przed Pałac Prezydencki, gdzie prezes Kaczyński wygłosił krótkie przemówienie, pierwsze podczas tej uroczystości.

– Celem było wybudowanie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej i pomnika Lecha Kaczyńskiego. Dzisiaj ten cel zostaje zrealizowany. Chciałem wszystkim, którzy uczestniczyli w marszach pamięci, podziękować – mówił.

O 19.35 rozpoczęła się już właściwa uroczystość odsłonięcia, w której wzięli udział premier Mateusz Morawiecki, szef PiS Jarosław Kaczyński, wicepremierzy Beata Szydło oraz Piotr Gliński, marszałek Marek Kuchciński, minister pracy Elżbieta Rafalska, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski oraz szef gabinetu premiera Marek Suski.

Reklama

Odmówiono wspólną modlitwę, którą poprowadził arcybiskup Kazimierz Nycz. Biało-czerwoną wstęgę na pomniku rozwiązali prezes PiS, prezydent Duda i Marta Kaczyńska.

Zrządzenie Boże, że odsłoniliśmy pomnik

Po odsłonięciu jako pierwszy głos zabrał prezes PiS. – Mamy dziś wigilię stulecia odzyskania niepodległości. Dzień szczególny. Szczególne zrządzenie Boże spowodowało, bo przecież plany były inne, że dziś odsłoniliśmy ten pomnik – mówił Jarosław Kaczyński.

Kaczyński dużo mówił o też niezłomnej postawie byłego prezydenta, który według niego należał do pokolenia, które “w sposób czynny podjęło ideę Polski niepodległej, obywatelskiej, demokratycznej”.

W opowieści Jarosława Kaczyńskiego jego brat był prawdziwym mężem stanu, który powinien mieć muzea i pomniki.

– Uczestniczył w wydarzeniach marcowych w 1968 roku, później przyszła opozycja lat 70., uczestniczył w jej najważniejszej części, a później w tym wszystkim, co przyczyniło się do powołania “Solidarności”. Był prezesem NIK, ministrem sprawiedliwości, prezydentem Warszawy i prezydentem Polski. Ten pomnik stoi tu dlatego, że jego działalność przyczyniła się do tego, że można było się przeciwstawić temu, co zostało nazwane postkomunizmem – systemu, który był nieporównanie lepszy od poprzedniego, ale wciąż obciążony wieloma wadami. Dlatego mój brat powinien mieć pomniki i muzea, bo bardzo dobrze zasłużył się ojczyźnie, wpisał się złotymi zgłoskami w jej historię – przekonywał prezes PiS.

Ojciec dobrej zmiany

Jak mówił Jarosław Kaczyński, to Lech jest ojcem “dobrej zmiany”. – Umiał wygrywać wybory, umożliwił Prawu i Sprawiedliwości pierwsze zwycięstwo w 2005 roku. Bez niego nie byłoby także dobrej zmiany, nie byłoby próby uczynienia polskiego państwa sprawiedliwym, bardziej efektywnym, dobrze się rozwijającym i podmiotowym – mówił Kaczyński.

Później głos zabrał prezydent Andrzej Duda. – Jesteśmy w szczególnym miejscu i czasie, na placu imienia marszałka Piłsudskiego, na którym stoi też jego pomnik. Jesteśmy obok Grobu Nieznanego Żołnierza i jesteśmy przy pomniku prezydenta Lecha Kaczyńskiego w przeddzień stulecia odzyskania niepodległości, w niepodległej Polsce, która jest coraz zasobniejsza, w której ludziom żyje się coraz lepiej – powiedział i podkreślił, że to także dzięki prezydentowi Kaczyńskiemu.

Zawłaszczony plac

W czerwcu 2017 r. wywodzący się z PiS wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera złożył wniosek o przekazanie mu zarządzania nad placem Piłsudskiego w celu organizowania na nim uroczystości. Cztery miesiące później ówczesny minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk wydał zgodę na przejęcie placu.

Przeciw przekazaniu działki protestowały władze miasta. Na budowę pomnika na placu Piłsudskiego nie zgadzała się także Rada Warszawy, protestował także stołeczny konserwator zabytków.

Finalnie 10 kwietnia  2018 roku w 8. rocznicę katastrofy odsłonięto na placu budzący wiele kontrowersji Pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.

Kilka dni temu Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że wojewoda Zdzisław Sipiera “rażąco naruszył prawo” w sprawie przejęcia placu.

Pomnik z brązu

Zamontowany trzy dni temu pomnik Lecha Kaczyńskiego wykonany jest z ciemnego brązu. Postać prezydenta ma 3,5 m wysokości, stoi na 3,5-metrowym jasnym cokole. Stojący kilkanaście metrów dalej pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego jest wyraźnie niższy, przez co głównym pomnikiem, który rzuca się w oczy na placyu Piłsudskiego nie jest marszałek, a pomnik Lecha Kaczyńskiego.


Zdjęcie główne: Pomnik Lecha Kaczyńskiego, Fot. Flickr/Sejm RP, licencja Creative Commons

Reklama