PO złoży wniosek o wyrażenie rządowi Beaty Szydło wotum nieufności – poinformował lider partii Grzegorz Schetyna. Taka decyzja zapadła dzisiaj na posiedzeniu zarządu partii. PO przedstawi wniosek najprawdopodobniej pod koniec przyszłego tygodnia.

Rząd szkodzi polskiej racji stanu

– Działania premier Beaty Szydło, prezydenta Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego z tylnego siedzenia wyprowadzają Polskę z UE – tak decyzję o złożeniu wniosku uzasadniał Grzegorz Schetyna. To najprawdopodobniej on, jako lider partii i premier w gabinecie cieni, będzie kandydatem PO na szefa rządu. Taka kandydatura musi się we wniosku pojawić.

Decyzja zapadła w piątek rano na posiedzeniu zarządu partii. Platforma potrzebuje kilku dni na napisanie wniosku i jego uzasadnienia. Chce wypunktować w nim nie tylko działania pani premier, ale także każdego ministra z osobna. Na razie uzasadnienie jest proste: – Unia jest zjednoczona poza Polską i to jest coś, co szkodzi polskiej racji stanu i ośmiesza Polskę na arenie międzynarodowej – mówi szef klubu PO Sławomir Neumann.

Głosowanie nad wnioskiem odbywa się nie wcześniej niż po upływie 7 dni od jego złożenia. Najprawdopodobniej odbędzie się to podczas posiedzenia Sejmu na początku kwietnia.

Reklama

Do wyrażenia rządowi wotum nieufności potrzebna jest większość ustawowej liczby posłów, czyli co najmniej 231.

Wielka demonstracja w Warszawie

Platforma chce także wyjść na ulice i to nie sama. Na początku maja chce w stolicy zorganizować manifestację całej opozycji. – W pierwszy weekend majowy zorganizujemy wielką demonstrację w Warszawie w porozumieniu z innymi opozycyjnymi partiami politycznymi, opozycją parlamentarną i pozaparlamentarną, przede wszystkim także z Komitetem Obrony Demokracji – zapowiada lider PO.

Kompromitacja rządu w Brukseli

Wniosek o wyrażenie wotum nieufności i planowana manifestacja to skutki totalnej porażki polskiego rządu w Brukseli.

Unijni przywódcy poparli w czwartek kandydaturę Donalda Tuska, który został ponownie wybrany przewodniczącym Rady Europejskiej. Za opowiedziało się 27 przywódców państw, przeciw była tylko Polska.

Polska nie chciała dopuścić do ponownego wyboru Donalda Tuska. Najpierw kilka dni przed szczytem zgłaszając kandydaturę europosła Jacka Saryusza-Wolskiego. Później zgłaszając wniosek o przełożenie głosowania. Premier Beata Szydło nie podpisała też konkluzji ze szczytu.


Zdjęcie główne: Posiedzenie Rady Ministrów; źródło: Flickr/Kancelaria Premiera

Reklama