Napięcie w Zjednoczonej Prawicy rośnie. Jarosław Kaczyński miał dać zielone światło do upokarzania Mateusza Morawieckiego.

W Zjednoczonej Prawicy nadal nie milkną echa piątkowego spotkania w resorcie obrony narodowej gdzie setka PiS-owskich działaczy dyskutowała na kondycją obozu władzy. Spotkanie zostało zorganizowane przez Jarosława Kaczyńskiego ale bez udziału Mateusza Morawieckiego i jego zauszników.

Kaczyński pozwala upokarzać Morawieckiego

Jarosław Kaczyński od miesiąca jest pytany, czy ma w planach wyrzucenie ze stanowiska Mateusza Morawieckiego. Prezes PiS zapewnia, że pozycja premiera jest mocna i niepodważalna. W zgodnej opinii członków partii, premier zawalił w rozmowach z Brukselą sprawę funduszy z KPO.

Jarosław Kaczyński także ma tego świadomość. Prezes jest rozsierdzony tym, że Komisja Europejska nadal nie odblokowała funduszy. Zaczęło się szukanie winnych, a ze stanowiskiem może się pożegnać Waldemar Buda, minister rozwoju, który w dużej mierze odpowiadał za negocjacje w sprawie tzw. kamieni milowych oraz minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda. Los Konrada Szymańskiego, ministra ds. Unii Europejskiej jest praktycznie przesądzony.

– Co zatem z szefem rządu? – pyta Wirtualna Polska polityka z partii władzy.

Reklama
Reklama