To Mateusz Morawiecki zostanie nowym premierem. Premier Beata Szydło złożyła w czwartek wieczorem dymisję. Ma pozostać w rządzie i pełnić funkcję wicepremiera. Reszta zmian nastąpi dopiero w styczniu. – Mateusz Morawiecki będzie jeszcze słabszym politycznie premierem niż Beata Szydło. To tylko pozorna zmiana, bardziej marketingowa niż polityczna – komentuje w rozmowie z wiadomo.co rzecznik PO Jan Grabiec. Tymczasem w piątek PiS w Sejmie przyjmie ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS, które grzebią państwo prawa.

Długo zapowiadana zmiana

– Premier Beata Szydło na ręce komitetu politycznego PiS złożyła rezygnację z pełnionej funkcji i została ona przyjęta. Komitet Polityczny PiS na stanowisko premiera wysunął kandydaturę Mateusza Morawieckiego – poinformowała o tym rzecznika PiS Beata Mazurek.

– Jestem przekonana, że nasi wyborcy zrozumieją to, że jesteśmy jedną drużyną, że realizujemy program. (…) Zmieniają się ludzie, ale program nie. Najważniejsze jest to, byśmy wspólnie jako drużyna realizowali program, dzięki któremu wygraliśmy wybory – tłumaczyła Mazurek. PiS poza tym chce postawić na gospodarkę i rozwój.

Reklama

Mateusz Morawiecki jest obecnie wicepremierem oraz ministrem rozwoju i finansów. Nie jest tajemnicą, że od dłuższego jego pozycja w rządzie rosła, co było przyczyną rosnącego konfliktu między nim a Beatą Szydło.

Z informacji PAP wynika, że podczas głosowania nad kandydaturą dwóch polityków PiS opowiedziało się przeciw kandydaturze Morawieckiego, jeden wstrzymał się od głosu, a reszta z 33 członków Komitetu Politycznego PiS głosowała “za”.

Jaka będzie polityczna przyszłość Beaty Szydło?

– Komitet Polityczny w sposób zdecydowany wypowiedział się, by pani premier Beata Szydło pełniła eksponowane stanowisko w rządzie – tyle zdradziła rzeczniczka PiS-u.

Więcej zdradzają inni politycy partii. Beata Szydło dostała propozycję objęcia funkcji wicepremiera. I, według nieoficjalnych informacji, ją przyjęła. Prawdopodobnie w rządzie Morawieckiego Szydło będzie odpowiadać za sprawy społeczne.

Desygnacja Mateusza Morawieckiego na nowego premiera może nastąpić już w piątek popołudniu. Według informacji PAP głosowanie nad wotum zaufania i zaprzysiężenie nowego premiera ma się odbyć we wtorek. Ale reszta zmian w rządzie nastąpi dopiero w styczniu.

Okazało się, że tym ostatnim publicznym wystąpieniem premier Beaty Szydło było przemówienie w Sejmie przed debatą nad wnioskiem PO o konstruktywne wotum nieufności dla jej rządu. Po tym wystąpieniu otrzymała gratulacje od Jarosława Kaczyńskiego, a po głosowaniu bukiet róż. PiS panią premier obronił po to, aby kilka godzin później przyjąć jej dymisję.

Grabiec: Zmiana bardziej marketingowa niż polityczna

– Być może argumenty Grzegorza Schetyny przekonały PiS, że trzeba zdymisjonować złą premier złego rządu – ironizuje rzecznik PO Jan Grabiec. Według polityka opozycji, “Mateusz Morawiecki będzie jeszcze słabszym politycznie premierem niż Beata Szydło”.

– Zamienił stryjek siekierkę na kijek. To nie rozwiązuje żadnego problemu. Beata Szydło była słabym premierem, bez zaplecza, którego każdy krok wynikał z poleceń Nowogrodzkiej, a Mateusz Morawiecki będzie jeszcze słabszym premierem, z jeszcze mniejszym poparciem i w dużo większym stopniu zdanym na prezesa Kaczyńskiego – komentuje na gorąco w rozmowie z wiadomo.co Jan Grabiec.

Rzecznik PO nie ma wątpliwości, że to “próba gaszenia politycznego kryzysu w rządzie, ale dolewaniem benzyny”. – Nie da się kierować Polską z tylnego siedzenia i dzisiaj widzimy niebezpieczny przechył autobusu, który wiezie 38 mln Polaków. Kierowca coraz bardziej traci panowanie nad kierownicą i wykonuje coraz bardziej nerwowe ruchy – mówi Grabiec.

Pyta też, dlaczego w końcu Jarosław Kaczyński nie zdecydował się na objęcie funkcji premiera. Do tego wzywał go w czwartek rano podczas debaty nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności lider PO Grzegorz Schetyna.

– To prezes Kaczyński podejmuje decyzje i tak byłoby uczciwiej wobec Polaków. Powinien ponieść odpowiedzialność za decyzje, które podejmuje, a nie chować się za plecami jednego lub drugiego zmiennika. To jest sprzeczne z ideą demokratycznego państwa – tyle rzecznik PO. Według niego, odłożenie rekonstrukcji świadczy o “słabości politycznej Jarosława Kaczyńskiego”.


Zdjęcie główne: Mateusz Morawiecki, Fot. P. Tracz/KPRM

Reklama