Tego typu konflikt pokazuje, jak kruche są fundamenty, na których osadzono Zjednoczoną Prawicę. Z jednej strony są pieniądze i frukta, a z drugiej wzajemna nienawiść, tak wygląda ta koalicja. Po tym seansie nienawiści pewne jest dla mnie, że koniec Zjednoczonej Prawicy jest kwestią czasu – mówi nam Marcin Kierwiński, sekretarz generalny PO. Pytamy też o przyszłość Koalicji Obywatelskiej, perspektywę wcześniejszych wyborów i wniosek KO o wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry. – To, co może zrobić opozycja w przypadku złego ministra, to domaganie się jego usunięcia. Zbigniew Ziobro jest złym ministrem i już dawno powinien zostać odwołany, zresztą jak większość ministrów tego rządu. Przyznam, że jest dla mnie pewnym zaskoczeniem, że krytykuje się opozycję za to, że chce odwołać ministra, który jest szkodnikiem – podkreśla

JUSTYNA KOĆ: ciągle nie wiadomo, czy koalicja rządząca trwa, po raz kolejny przesunięto rozmowy. Co się dzieje?

MARCIN KIERWIŃSKI: Sądzę, że Kaczyński już wie, co zrobi ze Zbigniewem Ziobrą i Solidarną Polską, natomiast cały czas trwa proces upokarzania Ziobry i pokazywania mu miejsca w szeregu i doprowadzania do całkowitego poddańczego hołdu. Jak zanalizujemy wypowiedzi polityków SP, to oni już mentalnie zostali złamani.

Kaczyński złamał ich kręgosłupy, ale jak widać, to mu nie wystarczy.

Ziobro jest politykiem o ogromnym ego i ambicjach. Czy Kaczyński nie przesadzi w tym upokarzaniu?
Tylko że ten spór jest o władzę, o posady, o pieniądze. To nie jest spór merytoryczny, więc sądzę, że gdzieś na sam koniec Ziobro zrobi wszystko, żeby w tym rządzie pozostać. Pytanie natomiast, czy Kaczyński widzi jeszcze możliwość, żeby pozostawić Ziobrę na stanowisku. Podstawą sporu jest walka o władzę i o to, kto będzie realizował „program bezkarność plus” dla ważnych polityków PiS. Dziś ten „program” jest w rękach Ziobry i jego ludzi. Prokuratura faktycznie nie zajmuje się aferami ludzi PiS. Dla Kaczyńskiego to za mało. On chce, aby zarówno jeśli chodzi o ustawę, jak i faktyczne działania prokuratury były pod jego całkowitą kontrolą

Reklama

Na ile silny jest jeszcze prezes Kaczyński?
Tego typu konflikt pokazuje, jak kruche są fundamenty, na których osadzono Zjednoczona Prawicę. Jedynym spoiwem są pieniądze ze spółek Skarbu Państwa i posady. Z jednej strony są pieniądze i frukta, a z drugiej wzajemna nienawiść, tak wygląda ta koalicja. Po tym seansie nienawiści pewne jest dla mnie, że koniec Zjednoczonej Prawicy jest kwestią czasu.

Kierunek, który obrał Kaczyński, dla mnie jest prosty, to całkowite upokorzenie i zmarginalizowanie Ziobry. Ten zaś, upokorzony, jeśli „przeżyje” w rządzie, będzie chciał się w końcu odegrać. To kwestia posadowiona na głębokiej niechęci i interesach. Bardzo słaby budulec.

Realny jest scenariusz z Kaczyńskim w rządzie?
Kaczyński nie jest wcale taki chętny, aby do rządu wchodzić. Dziś ma idealną pozycję. Podejmuje decyzje za całą Zjednoczoną Prawicę, ma pełnię władzy, a zero odpowiedzialności. Podejmuje decyzje, a nie ponosi ich konsekwencji. To przecież Kaczyński parł do „wyborów kopertowych”, a prędzej czy później konsekwencje prawne poniosą Morawiecki i Sasin.

KO złożyła wniosek o wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry. Dlaczego ten wniosek? Sporo krytyki spadło na Koalicję po jego zapowiedzi, m.in., że pomagacie w ten sposób zjednoczyć się pokłóconym koalicjantom.
To całkowicie chybiony argument, bo to, co może zrobić opozycja w przypadku złego ministra, to domaganie się jego usunięcia. Zbigniew Ziobro jest złym ministrem i już dawno powinien zostać odwołany, zresztą jak większość ministrów tego rządu. Przyznam, że jest dla mnie pewnym zaskoczeniem, że krytykuje się opozycje za to, że chce odwołać ministra, który jest szkodnikiem. Dodatkowo takie zarzuty padają często z ust osób, które same przyznają, że Ziobro już dawno powinien stracić stanowisko. Zwrócę uwagę na jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Na poniedziałkowej konferencji Zbigniew Ziobro przekazał za pośrednictwem mediów Kaczyńskiemu informacje, że on jest gwarantem tego, że oponenci polityczni będą odpowiadać przed prokuratorem. Za takie słowa możliwa jest tylko jedna reakcja opozycji.

To minister, który upolitycznił już prokuraturę, ale teraz głośno zapowiedział, że będzie to miało jeszcze większy zasięg i skalę, bo uważa, że tak najlepiej broni swego stołka – przypomnę, stołka ministra sprawiedliwości.

Jaki opozycja ma plan na ten kryzys oprócz wniosku o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości?
Zobaczymy, jakie finalnie będą losy pana Ziobry, Solidarnej Polski i Porozumienia i wtedy będziemy podejmować dalsze decyzje. Pewne jest jedno – naszym celem w każdym działaniu politycznym jest odsunięcie od władzy tego bardzo złego rządu.

Czyli jesteście gotowi na wybory w każdej chwili? Czy opozycja poszłaby zjednoczona?
Jeżeli pojawiłaby się okazja wcześniejszych wyborów, moim zdaniem powinniśmy zrobić wszystko, aby taki scenariusz zrealizować. Każdy dzień rządów PiS-u to dzień realnej straty dla Polski.

Czy pójdziemy zjednoczeni – deklaracja jest od wielu lat taka sama.

Mamy na opozycji partnerów, z którymi szliśmy do Senatu i na pewno PO, KO będzie orędownikiem współpracy na opozycji.

W sobotę Rada Krajowa. Co się wydarzy?
To będzie zarysowanie problemów, z jakimi dziś boryka się Polska i próba odpowiedzi, jak je rozwiązać. Nie chcę dziś spekulować i zapowiadać, proszę o trochę cierpliwości. Na pewno mamy kilka ciekawych idei, przewidywana jest dyskusja, także o tym, co w PO musimy zmieniać. Zresztą taki okres zmiany, usprawnienia struktur Borys Budka zapowiadał, kiedy zostawał szefem PO. Ten proces już się dzieje, bo chociażby przeznaczyliśmy ostatnio środki na rozwój biur powiatowych.

Słychać głosy, że jest konflikt w PO, a partia jest podzielona. To prawda?
Absolutnie nie. Przed nami wybory szefa klubu. Jesteśmy partią demokratyczną, zatem sprawą naturalną jest, że ścierają się różne wizję i pomysły. To prawdziwa dyskusja w demokratycznej partii.

My nie jesteśmy partią wodzowską, gdzie decyzje podejmowane są przez jednowładcę, jak ma to miejsce w PiS.

Cezary Tomczyk zostanie szefem klubu?
To będzie decyzja koleżanek i kolegów zasiadających w klubie. Ja znam go bardzo dobrze od wielu lat, współpracowaliśmy przy wielu projektach i mogę zapewnić, że to osoba, która ma wiele dobrej energii i byłby na pewno dobrym szefem klubu.

Macie pomysł, co zrobić z górnictwem? Dziś już 400 górników protestuje pod ziemią. Skoro KO jest gotowa do przejęcia władzy, to musicie mieć pomysł, co z tym zrobić…
Oczywiście, że tak. To bardzo istotna branża polskiego przemysłu, a za każdym miejscem pracy stoją realne problemy ludzkie. Jesteśmy głębokimi zwolennikami dążenia do neutralności klimatycznej, mówił o tym też Rafał Trzaskowski, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że musi się to odbywać na warunkach bezpiecznej transformacji.


Zdjęcie główne: Marcin Kierwiński, Fot. Flickr/Sejm RP, licencja Creative Commons

Reklama