Wyłączenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z procesu powoływania władz TVP oraz Polskiego Radia jest niezgodne z konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny. To zapis z tzw. małej ustawy medialnej. A to była ostatnia rozprawa Andrzeja Rzeplińskiego.

Trybunał zajmował się dziś połączonymi wnioskami RPO Adama Bodnara oraz posłów Nowoczesnej. Dotyczyły one nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, którą Sejm uchwalił 30 grudnia 2015 roku. Zgodnie z nią mandaty ówczesnych członków zarządów i rad nadzorczych TVP oraz Polskiego Radia wygasły dzień po ogłoszeniu nowych przepisów w Dzienniku Ustaw. Na tej podstawie 8 stycznia nowym prezesem TVP został Jacek Kurski, a Polskiego Radia Barbara Stanisławczyk.

Podczas rozprawy zaskarżający wskazywali m.in., że tzw. mała ustawa medialna zmarginalizowała rolę KRRiT i poprzez uzależnienie składów zarządów spółek medialnych od ministra skarbu państwu ograniczyła niezależność mediów publicznych.

Trybunał przyznał, że wyłączenie z procesu powoływania władz, zarówno TVP, jak i Polskiego Radia, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji było niezgodne z konstytucją. Jak powiedział sędzia Marek Zubik, “zarówno w zakresie powoływania, jak i odwoływania członków zarządu, prezesów, jak i członków rad nadzorczych, KRRiT musi mieć nie tylko istotną, ale decyzyjną rolę”.  – TK nie przesądza, jaki ma być docelowy model funkcjonowania mediów publicznych. To każdorazowo musi oceniać ustawodawca – podkreślił sędzia. Ale dodał, że ustawodawca powinien jak najszybciej przywrócić stan konstytucyjności przepisów w zakresie roli KRRiT przy obsadzaniu stanowisk w mediach publicznych.

Reklama

Sędziowie uznali jednak, że przepisy tzw. ustawy medialnej dotyczące skrócenia kadencji zarządów i rad nadzorczych w TVP oraz Polskim Radiu, a także przepisy odnoszące się do wyłączenia procedury konkursowej przy wyborze władz mediów publicznych są z konstytucją zgodne.

Tym samym Trybunał orzekł, że tzw. mała ustawa medialna jest częściowo niezgodna z obowiązującą konstytucją.

Sprawa rozpoznawana była w pięcioosobowym składzie. Przewodniczył jej prezes TK Andrzej Rzepliński. To była jego ostatnia rozprawa.  – Trybunał nie dał się zawiesić. Nie pozwoliliśmy na to w obronie konstytucji. Trybunał nie dał się zatrzymać, bo nie mógł – mówił na konferencji prasowej ustępujący prezes Trybunału. 19 grudnia prof. Rzepliński kończy swoją kadencję.


pap-maly Zdjęcie główne: Prezes TK Andrzej Rzepliński i sędzia Stanisław Rymar, PAP/Radek Pietruszka.

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Reklama