Już dwie osoby spośród protestujących przeciwko łamaniu przez rząd praworządności usłyszały zarzuty. Wcześniej wizerunki manifestujących przed Sejmem 16 grudnia zostały upublicznione na stronach policji. Biuro Interwencji Obywatelskich i rada adwokacka oferują bezpłatną pomoc tym, których szuka prokuratura.

Śledztwo prowadzi warszawska Prokuratura Okręgowa. Czego dotyczy? M.in. blokowania wyjazdu posłów i przedstawicieli rządu przez manifestujących przed budynkiem. Manifestującym grozi do 3 lat więzienia. Postępowanie opiera się na 191 i 224 art. Kodeksu karnego. Zapisy dotyczą przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania oraz dla tego, kto “przemocą lub groźbą bezprawną” wywiera wpływ na czynności urzędowe organu państwowego.

Jedną z osób wezwanych do prokuratury w charakterze świadka jest  Mariusz Malinowski. – Byłem jako osoba dokumentująca tę demonstrację. Robiłem transmisję na żywo. Wzywanie mnie na świadka uważam za rodzaj próby zastraszenia. Nie mnie, tylko grupy ludzi, która została pokazana na zdjęciach – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami. – Oczekuję, że pan prokurator mnie przesłucha i powie, że się pomylił. Nie robiłem nic złego – dodał. Malinowski uważa też, że osoby, które blokowały, robiły to w zakresie, który jest przewidziany dla demonstracji. To była pokojowa demonstracja – zapewnił.

Adwokaci pro bono

Tego samego zdania są adwokaci. Jeszcze w grudniu Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie podjęła uchwałę, aby pro bono udzielać pomocy osobom represjonowanym w związku z działaniami przed Sejmem. – Mamy sygnały, że adwokaci ciągle są gotowi w ten sposób pomagać protestujących. W tej chwili kilku protestujących zgłosiło się już po pomoc, ale nie mamy dokładnych danych, ponieważ sami protestujący nie robią tego przez radę. Udają się bezpośrednio do adwokatów – mówi nam mec. Michał Fertak, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

Reklama

Pomocy udziela też Biuro Interwencji Obywatelskich. – Zgłosiło się do nas już kilkanaście osób. Zorganizowaliśmy dla nich kilka spotkań z adwokatem, który udzielił szkolenia odnośnie podstawowych praw i obowiązków, jakie te osoby posiadają w przypadku kontaktów z organami państwa, np. z policją i prokuraturą. A także jak się zachowywać, kiedy już dojdzie do przesłuchania – słyszymy w BIO.

Zastraszanie obywatela

Nie milkną głosy, że cała ta operacja jest próbą zastraszania obywatela. Mec. Jarosław Kaczyński, który reprezentuje część osób spośród protestujących, zapowiada podjęcie kroków prawnych w związku z publikacją przez policję wizerunków tych osób. Prof. Monika Płatek, prawniczka z Uniwersytetu Warszawskiego mówiła nam w obszernym wywiadzie, że nie widzi podstaw, aby prokuratura zajmowałą się sprawą  protestów w tak represyjny sposób.  Chodzi o art. 57 konstytucji, który jest jednoznaczny: – Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. (…) Przed Sejmem mieliśmy do czynienia z pokojowym, obywatelskim zgromadzeniem w obronie podstawowych praw obywatelskich i trójpodziału władzy, który wyraźnie jest lekceważony i naruszany przez większość sejmową, rząd i prezydenta. To, co się dzieje, jest wyraźną próbą zastraszenia ludzi – mówiła Płatek.


pap-maly Zdjęcie główne: mecenas Jarosław Kaczyński, autor PAP/Marcin Obara

Reklama