Burza o raport smoleński! Europoseł Karol Karski zaciekle bronił Antoniego Macierewicza. Nie miał jednak przekonujących argumentów.

Reportaż „Siła kłamstwa”, wyemitowany na antenie TVN24, ujawnił, że raport podkomisji smoleńskiej pisany był pod tezę o zamachu i przemilczano w nim dowody przeczące tej teorii. Sprawa wywołała oburzenie, politycy opozycji domagają się od Antoniego Macierewicza wyjaśnień, ten potrafi tylko zarzucać stacji TVN kłamstwa, rzetelnych argueumtnów na obronę brak.

O aferze podkomisji dyskutowano w programie „6. Dzień Tygodnia” na antenie Radia ZET. Była to bardzo burzliwa dyskusja. Za obronę kolegi wziął się europoseł PiS Karol Karski. Oczywiście zarzucił on autorom reportażu kłamstwo.

Podkomisja chciała sięgnąć do doświadczenia wielu osób, wielu biegłych, wielu badań. Tak jak nie każda ekspertyza musi być przez sąd przyjęta, tak samo komisja operuje na różnych ekspertyzach – przekonywał. Ale próba obrony działań Macierewicza była skazana na klęskę.

Macierewicz to jest człowiek, który wbrew woli rodzin ofiar katastrofy smoleńskich, grzebał w zwłokach. Po co? Po to, żeby uwiarygodnić swoją tezę o zamachu – mówiła posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. – Macierewicz to również ta osoba, która zrujnowała MON. On jest po prostu kłamcą smoleńskim. Powinien stanąć przed sądem i odpowiedzieć za defraudację dokumentów, manipulację informacjami i za to, że sprzeniewierzył 30 mln zł – skwitowała posłanka. Z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska z KO powiedziała, że podkomisja Macierewicza została powołana tylko dlatego, by uwiarygodnić tezę o zamachu w Smoleńsku.

Reklama

Było bardzo dużo czasu i pieniędzy, a Macierewicz dobierał ekspertów, jakich chciał. Wybierał instytucje zagraniczne, jakie chciał. I żadne nie potwierdziły tego, że to był zamach – podkreśliła wicemarszałek Sejmu. – Stworzono taką narrację, bo było to potrzebne politycznie. Macierewicz musi za to odpowiedzieć. Taka sprawa nie może zostać zapomniana, bez żadnych konsekwencji – powiedziała posłanka KO.

Używacie w sposób socjotechniczny mocnych słów, które mają przykryć, że badania podkomisji pana Macierewicza, udowodniły, iż katastrofa nie wyglądała tak, jak opisano to w raporcie Millera i Anodiny – próbował odgryzać się Karski. A gdy zapytano go, co zrobiło PiS, by na gruncie międzynarodowym ścigać Rosję, którą oskarża się o zamach, ten odparł wymijająco, że „na każde działanie jest odpowiedni moment”.

Reklama