Posłowie PO domagają się dymisji komendanta podlaskiej policji i wiceministra spraw wewnętrznych Jarosława Zielińskiego. – Komendant wezwał do zbierania donosów, do atakowania posłanki Bożeny Kamińskiej. W jej sytuacji mógłby znaleźć się każdy. To jest psucie państwa – mówi wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak. – Od półtora miesiąca do mojego biura poselskiego napływają listy i informacje o niewłaściwych zasadach funkcjonujących w komendach policji – przyznaje posłanka Kamińska. Zapowiada, że nadal będzie tropić nieprawidłowości i się nie podda.

“Takie działania psują policję”

– Chcemy wezwać premiera Morawieckiego, ministra Brudzińskiego do działania. Mamy do czynienia z sytuacją, w której komendant podlaskiej policji wezwał do zbierania donosów, do atakowania posłanki Bożeny Kamińskiej. Wnioskowaliśmy o kontrolę, wzywaliśmy go do dymisji. Mijają dwa tygodnie i nie dzieje się nic. To zresztą znak rozpoznawczy ministra Brudzińskiego. Powinien raz pokazać, że nie tylko jest mądry na Twitterze, ale że potrafi działać jako minister i natychmiast odwołał podlaskiego komendanta policji – mówił na konferencji prasowej wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.

Według polityka opozycji to “fragment większej całości, jądra ciemności na Suwalszczyźnie”, w którego skład wchodzi wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński. – To osoba kompletnie skompromitowana, od 3 lat rozkładająca polską policję i odpowiedzialna za takie nominacje jak właśnie komendanta podlaskiego policji. Wzywamy premiera Morawieckiego, żeby natychmiast odwołał Jarosława Zielińskiego z funkcji wiceministra. To elementarne działanie dla przywrócenia autorytetu MSWiA – dodaje Siemoniak.

Posłowie PO przypominają, że to minister spraw wewnętrznych zgodnie z prawem odpowiada za powoływanie i odwoływanie komendantów wojewódzkich policji. Dlatego “nie może uciec od odpowiedzialności”.

Reklama

– Komendant próbował zaszczuć obywatela. Do takich sytuacji nie może dochodzić. W policji obowiązują zasady etyki zawodowej policjanta, które w tym przypadku zostały złamane. Tylko dymisja komendanta podlaskiej policji jest wyjściem z sytuacji – tłumaczył poseł PO Wójcik.

Posłanka PO na tropie nieprawidłowości

Politycy PO nawiązują do wypowiedzi nadinspektora Daniela Kołnierowicza, która padła na antenie suwalskiej rozgłośni Radio 5. Szef podlaskich policjantów ogłosił konkurs na “najlepszy anonim” o posłance opozycji Bożenie Kamińskiej. – O majątku, o podróżach służbowych, o dotychczasowej działalności – proponował.

To była odpowiedź na działania posłanki PO, która doprowadziła do kontroli KGP. Posłanka Bożena Kamińskia w Sejmie ujawniła serię anonimów od policjantów. Funkcjonariusze skarżyli się w nich, że muszą pilnować przez cały rok domu mieszkającego w Suwałkach wiceministra Jarosława Zielińskiego, brać udział w niekończących się ceremoniach z jego udziałem, a nawet przebierać się za funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, by dodać powagi wiceministrowi.

Posłanka zbiera już anonimy z całej Polski. – Od półtora miesiąca do mojego biura poselskiego napływają listy, informacje, przyjeżdżają funkcjonariusze z całej Polski z informacjami o niewłaściwych zasadach funkcjonujących w komendach miejskich i wojewódzkich – przyznaje Bożena Kamińska.

Platforma zwróciła się z wnioskiem do NIK o zbadanie tego, co dzieje się w garnizonie podlaskim. – Wysyłamy także wniosek o zbadanie pozostałych jednostek na terenie kraju, z których płyną niepokojące informacje dotyczące łamania zasad etyki zawodowej policjantów – zapowiedziała posłanka.

Zapowiada, że się nie podda: – Nie zostawię tego. Nadal będę próbowała sprawy wyjaśniać, zadawać pytania i korzystać z mandatu posła.


Zdjęcie główne: Jarosław Zieliński, Fot. Flickr/MSWiA

Reklama