Po kolejnej skandalicznej wypowiedzi Zbigniewa Ziobry o Donaldzie Tusku, lider PO musi w końcu walnąć pięścią w stół i pozwać ministra.

Zbigniew Ziobry przy każdej nadarzającej się okazji odmienia nazwisko Tusk przez wszystkie przypadki. Minister Sprawiedliwości urządza sobie bezkarne połajanki lidera Platformy Obywatelskiej i przekracza kolejne granice. Można powiedzieć, że Zbigniew Ziobro oskarża byłego premiera o zdradę stanu, co nie powinno pozostać bez odpowiedzi.

Były szef Rady Europejskiej pokazał już niejednokrotnie, że ma grubą skórę, ale są w polityce takie momenty w których trzeba postawić tamę pomówieniom. Z taką chwilą właśnie mamy do czynienia. Albo Donald Tusk w końcu pozwie lidera Solidarnej Polski albo go tylko jeszcze bardziej rozzuchwali.

Generalnie to może być ciekawy proces, bowiem Zbigniew Ziobro będzie musiał udowodnić, że Donald Tusk chodzi na pasku Berlina. Tym razem taką myśl sformułował minister sprawiedliwości w TVP Info.

Tusk kolaboruje w Niemcami

Zbigniew Ziobro wystąpił w programie “Gość Wiadomości” w TVP Info. Rozmowa toczyła się na temat środków, które nie zostały nadal Polsce wypłacone w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Sytuacja w tej chwili wygląda tak, że unijne miliardy przez upór obozu rządzącego mogą nam przejść koło nosa.

Reklama

W pewnym momencie Zbigniew Ziobro zaczął lżyć Donalda Tuska. Uwiecznił to na swoim profilu internauta “Oglądam Wiadomości, bo nie stać mnie na dopalacze”.

(…)Teraz już stawiają nowe warunki (Komisja Europejska-przyp.red.)Bo tutaj nie chodzi o sądownictwo, o praworządność. Im chodzi o zmianę władzy w Polsce. Oni chcą Tuska – niemieckiego de facto, w sensie politycznym, kolaboranta – ustanowić premierem polskiego rządu – powiedział Zbigniew Ziobro.

To nie jest pierwsza w takim tonie wypowiedź przewodniczącego Solidarnej Polski. Identyczne słowa padły dwa tygodnie temu podczas wizyty Ziobry w małopolskich Proszowicach.

Reklama