Unijni przywódcy potrzebowali jedynie ok. 20 minut na podjęcie decyzji dotyczącej ponownego wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Kandydaturze Tuska sprzeciwił się tylko polski rząd. Wcześniej złożył wniosek o przełożenie głosowania, chociaż wiadomo było, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. To totalna kompromitacja polskiej dyplomacji. PO przeprasza Europę za zachowanie PiS. Donald Tusk dziękuje i zapewnia: – Będę pracował z wami wszystkimi bez żadnego wyjątku. Jestem oddany Europie zjednoczonej i obiecuję, że was nie zawiodę. Jarosław Kaczyński za to atakuje Tuska: – Zerwał lojalność wobec własnego państwa (…) nie będzie mógł funkcjonować z biało – czerwoną flagą. Polska nie zaakceptuje wyniku szczytu, ale to nie będzie miało już żadnego znaczenia.

Nie było wątpliwości. Donald Tusk dziękuje

Za przedłużeniem mandatu Donalda Tuska opowiedziało się 27 państw. Nowy-stary przewodniczący Rady Europejskiej odbiera gratulacje i sam dziękuje za wsparcie.

– Dziękuję za pokaz solidarności. Solidarność zawsze była dla mnie ważna, prywatnie i politycznie. To może brzmieć paradoksalnie, ale ta decyzja to wyrażenie jedności. Będę pracował z wami wszystkimi bez żadnego wyjątku. Jestem oddany Europie zjednoczonej i obiecuję, że was nie zawiodę. Musimy znów wziąć się do roboty – tak Tusk mówił chwilę po tak ważnym dla niego głosowaniu.

Reklama

Wynik tego starcia był do przewidzenia: 27:1, czyli PiS kontra cała Europa.

Kandydatura Jacka Saryusza-Wolskiego nie była w ogóle brana pod uwagę. Zresztą od początku nikt nie brał tej oficjalnej kandydatury polskiego rządu na poważnie. PiS chciał zaszkodzić Tuskowi, ale, jak widać, ma zbyt silną pozycję w Unii Europejskiej, a PiS zbyt słabą.

Przeciwko PiS-owi opowiedziała się nawet Grupa Wyszehradzka i Wielka Brytania.

Tusk: będę komunikować się z rządem po polsku

– Zrobię wszystko co będę mógł aby ochronić polski rzad przed izolacją polityczną tutaj. Mam nadzieje, że znajdę dobre rozwiązanie – tak Donald Tusk mówił wieczorem po zakończeniu pierwszego dnia szczytu.

Na pytanie jak będzie rozmawiał z polskim rządem, odpowiada “po polsku”.

Przyznał, że współczuje premier Beacie Szydło “niewdzięcznej roli jaka została zadana przez lidera partii”.

A radę szef Rady Europejskiej ma jedną: – Pamiętam takie przysłowie: “Uważaj, jakie mosty palisz. Bo jak je spalisz, już nigdy ich nie przekroczysz”. To dedykuję wszystkim krajom członkowskim. Dziś szczególnie polskiemu rządowi.

Schetyna: przepraszam za zachowanie PiS-u

– Polska jest dumna z tego głosowania, z Donalda Tuska i z obecności w UE. Polska zawsze będzie częścią Europy – ponowny wybór Donalda Tuska komentuje Grzegorz Schetyna.

Dzisiaj był w Brukseli, jeszcze przed głosowaniem wspierał byłego premiera i spotykał się z europejskimi politykami. Przyznaje, że spodziewał się, że większość krajów poprze Donalda Tuska, ale nie, że wszyscy. – Głos tak jednoznaczny pokazuje, że zdajemy egzamin w Europie, zdajemy egzamin jako Polacy, jako ci, którzy chcieli, żeby Polska była w Europie. (…) To projekt ważny dla nas, dla UE i dla nowej jakości UE – mówi lider PO.

Polityk opozycji nie ma wątpliwości, że polityka zagraniczna, jaką prowadzi rząd, jest rujnująca dla pozycji Polski. – To, co zrobił minister spraw zagranicznych, premier i prezes, to wstyd. Za to chciałem wszystkich w Europie przeprosić, to nie był polski głos. Grzegorz Schetyna ma nadzieje, że rząd PiS jednak wyciągnie z tej porażki wnioski, jeżeli nie, “to znaczy, że premier nie ma kwalifikacji, żeby być premierem”.

PiS nie przyznaje się do porażki

– Ta decyzja nie wróży nic dobrego dla Europy. To jest zła decyzja. Czas pokaże, czym będzie skutkował taki precedens, czyli poparcie kandydata, którego nie wspierał kraj, z którego pochodzi – na gorąco wybór Donalda Tuska komentowała rzeczniczka PiS. Poza tym Beata Mazurek obawia się, że ta decyzja będzie miała swoje następstwa i “Unia nie będzie już Unią jedności”.

Czy ktoś poniesie odpowiedzialność za taką klęskę? Mało prawdopodobne. Beata Mazurek nie potrafi pogratulować Tuskowi, ale za to gratuluje “odwagi pani premier i ministrowi spraw zagranicznych”. Za co? W skrócie za to, że walczyli przeciwko Tuskowi.

Obrzydliwy atak na Tuska

– Zerwał lojalność wobec własnego państwa – tak mówi Jarosław Kaczyński. Ale to nie wszystko. Według prezesa PiS-u wybór D. Tuska jest bardzo złą wiadomością, ale mamy też dobre wiadomości: – Mamy panią premier, która dzielnie broniła polskich interesów, wbrew wszystkim. Potrafiła przeciwstawić się wszystkim. Pokazała, że Polska ma własne zdanie. Pokazała, że Donald Tusk nie będzie mógł funkcjonować z biało – czerwoną flagą.

Takie słowa można różnie interpretować. Ale jedno jest pewne – są bardzo niebezpieczne.

Jarosław Kaczyński nie komentuje totalnej porażki, mówi tylko tyle: – UE to jest organizacja zdominowana przez jedno państwo – Niemcy. Zdominowana w sposób tak daleki, że nacisk na poszczególne państwa i polityków jest przemożny. Wcześniej zapewniał bowiem, że Viktor Orban stanie po stornie polskiego rządu.

I jeszcze jeden cytat z konferencji J. Kaczyńskiego: – Gdybyśmy się zgadzali na wszystko, bylibyśmy w sytuacji pochylonej wierzby, na którą każdy może wskoczyć. To jest dobra wiadomość. To jest najważniejsza wiadomość. Polska odzyskuje podmiotowość. Staje się, po rządach PO, państwem suwerennym, broniącym swoich interesów.

Szydło: tryumf siły nad zasadami

Dlaczego według pani premier Donald Tusk nie powinien zostać wybrany na drugą kadencję? Beata Szydło mówiła o tym podczas konferencji prasowej w Brukseli:

  • Po pierwsze, nie gwarantuje bezstronności. Przewodniczący RE nie może być aktywnie politycznie i nie może występować po jednej ze stron konfliktu wewnętrznego, politycznego. Nie może stawać po stornie opozycji i uderzać w demokratycznie wybrany rząd, a chcę przypomnieć, że Tusk w grudniu ubiegłego roku przyjechał do Wrocławia i w czasie konferencji w swoim wystąpieniu wtedy, kiedy w Sejmie odbywała się próba obalenia rządu, kiedy odbywała się próba puczu, zorganizowana przez polityków opozycji, wówczas bardzo wyraźnie ich poparł i wystąpił przeciwko polskiemu rządowi.
  • Po drugie, jeżeli kandydat nie ma wsparcia polskiego rządu, to jest to dla nas fundamentalny powód do tego, żeby nie mógł wybrać wybrany na funkcję, do której pretenduje.

Dla premier Szydło to smutny dzień: – Dzisiejszy dzień, bardzo smutny, pokazuje, że tej refleksji, iż dzieje się coraz złego w UE, u wielu polityków europejskich niestety nie widać. Jeszcze raz chciałam powiedzieć: dla Polski zasady są sprawą świętą, fundamentalną. My zasadami nie handlujemy i będziemy ich bronić nawet wtedy, kiedy będziemy sami, albo w nielicznym towarzystwie. Dzisiaj Polska pokazała, że szacunek do siebie, do innych, godność to jest to, co jest najistotniejsze i najważniejsze.

Tak to wygląda z perspektywy polityków PiS-u.

Pani premier potwierdziła, że nie podpisze konkluzji ze szczytu. Chociaż będzie uczestniczyła w jutrzejszym spotkaniu.


Zdjęcie główne: przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk; źródło: Twitter/EPP

Reklama