Anna Moskwa jest pewna, że 17 stopni Celsjusza to idealna temperatura w domu. Nie obeszło się bez złośliwości ze strony Donalda Tuska.

Kilka dni temu szefowa resortu klimatu Anna Moskwa przekonywała na antenie Radia Zet, że 17 stopni Celsjusza to dobra temperatura do funkcjonowania w domu. To odpowiedź na wyzwania, jakie stoją przez Polakami w obliczu kryzysu energetycznego.

Musimy się sporo nauczyć, jeśli chodzi o dobre nawyki: wyłączanie światła, ładowarki, ogrzewanie na poziomie niższych temperatur – mówiła.

Minister dodała, że już sama w swoim gospodarstwie domowym jakiś czas temu obniżyła temperaturę do “17 stopni w przestrzeniach wspólnych i 19 stopni w bardziej użytkowanych”. Podkreśliła przy tym, że do takich temperatur “można się przyzwyczaić” a poza tym jest ona dobra dla organizmu.

Tak na marginesie, to jeszcze niedawno sympatycy Prawa i Sprawiedliwości wyśmiewali Niemcy czy Francję wprowadzające i namawiające obywateli do oszczędzania energii i gazu. Tydzień temu zderzyli się podobną propozycją wspieranego przez nich rządu. Ciężkie jest życie wyborcy PiS-u.

Reklama

Na rady Anny Moskwy, kpiąco zareagował Donald Tusk.

U znajomych w mieszkaniu 15 stopni i zimna woda w kranie. Pewnie pilotaż programu pani minister Moskwy na sezon jesienno-zimowy – napisał lider Platformy Obywatelskiej.

Internauci odpowiedzieli mu w równie ironicznym stylu. – Ale mierzeja przekopana jest? Jest. Znajomi powinni się cieszyć – napisał jeden z użytkowników Twittera. Inni dodawali, że powinni się cieszyć, bo jeszcze mają prąd. – Zatęsknimy za ciepłą wodą w kranie – komentowali.

Źródło: Twitter

Reklama